ALGEBRABOOL’A
ALGEBRABOOL’A
dosłownie – działanie na kodzie binarnym.
Kod binarny
Kod binarny powszechnie używany w informatyce to dwójkowy system liczbowy, tzw. pozycyjny system, w którym podstawą pozycji są kolejne potęgi liczby 2. Do zapisu liczb potrzebne są tylko dwa znaki 0 i 1.
Inspiracją do tego cyklu stał się fakt, iż każdy komunikat /obraz, dźwięk, tekst…/jest odczytywany przez komputer jako ciąg zer i jedynek. Każda zmiana w komunikacie powoduje jedynie zmianę konfiguracji zbioru. Idąc dalej nasze emocje wyrażone w różnorodnych komunikatach zostają przetworzone i przedstawione jako wzór /kod binarny/. Cykl ten to pytanie jak daleko współczesność a w szczególności współczesne technologie ingerują lub będą ingerować w nasz odbiór i postrzeganie świata. Czy możliwe jest poznanie i co za tym idzie kontrola nad światem emocji i uczuć? Ta z pozoru banalna historia /tytuły obrazów tworzą logiczną całość/ w zestawieniu z zadanymi pytaniami powoduje, że cała opowieść przestaje być tak oczywista.
pozór/symulacja/mit
Zanim zostanie powiedziane coś o malarstwie, warto przypomnieć czym jest cyberprzestrzeń? Czy przynależy sferze fantazji czy może odbija to co namacalne? Symuluje czy pozoruje? Pozoruje czyli pokazuje pozór czegoś co istnieje, pretendując tym samym do związku z tym co realne. Czy symuluje, pokazując pozór czegoś co nigdy nie istniało ?
Algebraboola powoduje że ta kwestia staje się bardzo zasadna, gdyż zawarta w niej fabuła i linearna narracja, sugerują że mamy do czynienia z pozorem. Ale jeśli rzecz dotyczy przestrzeni mitu, problem staje nierozwiązywalny.Jak w każdej narracji ważne jest to co ukryte i jednocześnie źródłowe. Owa ukryta treść staje się jasna kiedy przyjrzymy się formie w jakiej zostaje podana. Oba elementy samodzielnie są banalne, zestawione pokazują coś o wiele bardziej istotnego.
Cykl utrzymany jest w stylistyce nawiązującej do konceptualizmu, który jest punktem wyjścia Krzysztofa Musiała. Płótna pokryte ciągami, zer i jedynek stanowią jednak tło, które w kolejnych obrazach zaczyna się dezintegrować i zostaje ostatecznie zniszczone w „Rozpoczynam formatowanie”. Przez ten czas na pierwszym planie mamy do czynienia z coraz bardziej dynamiczna i coraz bardziej samodzielna postacią.
Algebraboola jest bardzo osobistą opowieścią o przekraczaniu warsztatu, o wartości malarstwa i dojrzewaniu do niego. Jednocześnie poruszając ten temat, dotyk sfery mitu, gdyż ten motyw jest bardzo często obecny w naszej kulturze. Cała wartość cyklu leży po stronie formy, tego jak ta znajoma historia, która wydarza się ciągle, zostanie opowiedziana. Dlatego pytanie pozór i symulację wraca jako klucz, wskazujący na mit i jego ciągłą obecność.
Mikołaj Iwański
Ciekawą pracą w kontekście tej edycji Aspektów jest projekt Krzysztofa Musiała Algebraboola. To cykl obrazów, w których autor wykorzystuje dwa rodzaje zapisu: stosowany w programowaniu komputerów kod binarny oraz tradycyjny język malarstwa, czyli płótno i farby, w którym powstają kompozycje figuratywne. Dzięki temu na jednej płaszczyźnie (płótna) łączy to co obce człowiekowi – związane z techniką z tym, co jest właściwe tylko dla człowieka – ze sztuką. Zapis cyfr staje się „ludzki” poprzez gest (artysta maluje cyfry), zaś wkomponowane sceny figuratywne wydają się być bardziej konkretne dzięki sąsiedztwu cyfr. Obie formy wypowiedzi uzupełniają się wzajemnie i obie podporządkowane są temu samemu – tytułowi obrazu.